|
www.mypes.fora.pl My Pro Evolution Soccer
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piotrek87
Administrator
Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 10:38, 21 Paź 2009 Temat postu: 20.10.2009 - Wiele niespodzianek |
|
|
Kto by pomyślał, że wczoraj zobaczymy aż tyle niespodzianek. Liverpool przegrał z Lyonem, ale tak naprawdę zasłużenie, z resztą od kilku meczów ich forma to po prostu czyste dno - zero skuteczności (brakowało Torresa). Kiedy oglądałem jak Barcelona dostaje w dupe od Rubina to mnie wcięło. Rosyjska drużyna poradziła sobie z takim przeciwnikiem na wyjeździe - szacunek! Rozwalił mnie wynik meczu Rangers - Unirea Urziceni. Dan Petrescu zrobił tam naprawdę dobrą robotę. Widać jak bardzo ważne jest posiadanie graczy zmotywowanych i grających z ambicją, którzy chcą się rozwijać. Rumun próbował zrobić to samo z Wisłą, ale Brożkowi było za ciężko i poskarżył się prezesowi, a ten zwolnił Dana.
Kompletne wyniki:
Olympiakos Piraeus 2 - 1 Standard de Liège
AZ 1 - 1 Arsenal
VfB Stuttgart 1 - 3 Sevilla
Rangers 1 - 4 FC Unirea Urziceni
Inter Milan 2 - 2 FC Dynamo Kyiv
Barcelona 1 - 2 Rubin Kazan
Liverpool 1 - 2 Olympique Lyon
Debreceni VSC 3 - 4 Fiorentina
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez piotrek87 dnia Śro 10:39, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
piotrek87
Administrator
Dołączył: 04 Wrz 2009
Posty: 424
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 10:45, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Czytałem sobie komentarze do artykułu Petrescu wygrywa w Lidze Mistrzów ze strony wislakrakow.com. Myślę, że warto przytoczyć jeden z nich:
"Autorska druzyna Petrescu. Druzyna z prowincji, z niewielkim budzetem i potrafia walczyc w LM. A u nas Cupial wpompowal miliony i jaki tego efekt pucharowy? Szkoda komentowac, my juz nawet Levadii w I rundzie nie dalismy rady. Szykujcie sie teraz na czestsze tego typu niespodzianki, bo polska pilka pod wzgledem kondycyjnym to jest po prostu dramat i o tym Petrescu mowil otwarcie. Skorza zrobil sobie jaja z Levadii i zostal, Petrescu zremisowal dwa mecze z rzedu w lidze i zostal wylany...przez zespol, ktoremu nie chcialo sie CIEZKO TRENOWAC, no bo po co. Jeszcze by sie niektorzy kontuzji nabawili z przeciazenia. Brawo Levadia, brawo Unirea, Rubin, Kijow, a nasi niech sobie ogladaja LM w TV, bo przeciez wyszli przygotowani na mecz z Levadia na 60% (uogolniam, ale oczywiscie nie mam na mysli calego zespolu, sa u nas hardkory, ktore trenuja "wiecej niz trzeba")"
3rider, 21.10.2009, 01:35
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez piotrek87 dnia Śro 10:45, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
SNoW
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Czw 8:47, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
I bardzo dobrze, tak powinno być. Teoretycznie słabsze ale ambitniejsze drużyny weszły dzięki reformie Platiniego do LM i sieją tam spustoszenie. Teraz banda zblazowanych gwiazdorów będzie musiala się trochę wysilić żeby cokolwiek wygrać. No i zawsze jest fajnie jak przegra Real i Barca .
Dowodem na to, że wystarczy ambicja, jest wczorajszy mecz Realu z Milanem. Milan, na którego nikt nie liczył (ja im kibicuję od lat, a sam nie wierzyłem że będą w stanie ugrać tam chociaż remis), Milan rozbity, bez formy, z coraz bardziej starzejącymi się gwiazdami, taki właśnie Milan zagrał megaambitnie i dzięki swoim indywidualnościom wygrał z najbardziej przepłaconą drużyną świata. Wygrali wbrew logice i wbrew "zasadom", bo wygrać nie powinni. Przynajmniej na papierze. A wygrali, bo im się chciało. Chciało im się bardziej niż Hiszpanom (heh, za wielu hiszpanów to tam nie było ). Jak widać, same chęci czasem wystarczą, bo to, że Milan jest w głębokim kryzysie, to niezaprzeczalny fakt. Ale akurat w tym jednym meczu im się chciało i efekty przyszły od razu.
Jeśli chodzi o Petrescu i polską sprawę w lidze mistrzów... Nie wiem, czy jest sens to komentować. On tam w Rumunii ma grupę piłkarzy, którzy nie mają statusu gwiazd. Dostał całkowicie przeciętną drużynę i dzięki konsekwencji, dyscyplinie i tytanicznej pracy na treningach, zrobił z nich najpierw najlepszą drużynę w swoim kraju, a później doprowadził do zwycięstwa z najmocniejszą szkocką drużyną. Oczywiście można się tutaj zastanawiać nad kilkoma sprawami (np. kiedy jakiś polski klub wygrał z mistrzem Szkocji, co by było gdyby Petrescu został w Wiśle itp, itd). Ale prawda jest taka, że polscy piłkarze nie mają mentalności zwycięzców i chęci do pracy. Z całym szacunkiem dla takiego np Brożka, ale nie widzę w nim duszy wojownika. On walczy jak mu idzie. Jak mu nie idzie, spuszcza głowę i się poddaje. Tak robi większość piłkarzy w reprezentacji i w klubach. Z takim podejściem nigdy niczego nie ugramy. No i oczywiście drugą sprawą jest, że jak się nie ma umiejętności Seedorfa czy Messiego, to trzeba zap..dalać na treningach i na boisku cztery razy mocniej. Tylko wtedy coś z tego będzie.
Na koniec dodam, że wczorajsze i przedwczorajsze mecze pokazały, że reforma Platiniego ma sens. Mam nadzieję, że zmiany w lidze mistrzów jednak się utrzymają, bo przez to jest dużo ciekawiej. A że nie grają tam polskie drużyny? No cóż, może to i lepiej. Już dość się w tym roku najedliśmy wstydu przez reprezentację...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leszcz88
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z daleka
|
Wysłany: Czw 20:23, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
no ale jak by nie patrzec po co do tej ligi mistrzów polska drurzyne ladować. Im przecież wystarczy mistrzostwo kraju ( jedna z najslabszych lig ). Podniecają sie meczem Wisły i Lecha a tak naprawde to był kabaret nie piłka. Wstyd i ciesze sie ze nie gramy w europie. Przynajmniej sie nie ośmieszamy.
A te niespodzianki to bardzo dobrze dla footbolu. Inne druzyny leją gwiazdy ( barcelone ) i to jest piekne w footbolu. Oby tak dalej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SNoW
Dołączył: 23 Wrz 2009
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Krakoff
|
Wysłany: Pią 9:38, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Realia są takie, że mecz Lecha z Wisłą był bardzo dobry, jak na NASZE WARUNKI . Faktem jest, że żeby się utrzymać chociaż w lidze cypryjskiej albo austriackiej, to takie mecze Wisła musiałaby grać co tydzień...
A najgorsze jest to, że nasi się nie uczą. Amica grała w fazie grupowej Pucharu UEFA. Później grała tam Wisła. Później Lech. I co z tego? Jak zwykle nic. Ręce opadają, jak się na to patrzy. Jak Rosenborg dostał się pierwszy raz do ligi mistrzów, to dostawał w dupę od każdego. Ale zaprocentowało to dla nich na tyle, że później przez wiele lat grali w LM co rok. U nas jak zwykle grupa PUEFA to jednorazowy sukces danej drużyny. I oczywiście masz rację leszczu, to jest kabaret. I tak będzie dalej, niestety.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
|