www.mypes.fora.pl

piotrek87

Copa del Rey: AD Alcorcon 4-0 Real Madrid

Do sensacji doszło we wtorek (27.10) w pucharze króla. Real Madryt przegrał aż 4 bramkami z trzecioligową drużyną - AD Alcorcon. Zachęcam do obejrzenia skrótu meczu http://www.youtube.com/watch?v=ga3fwJDKGkM&feature=player_embedded

SNoW

Powiem krótko: A NIE MÓWIŁEM?!!! Very Happy

. Ale spoko, błędy na rynku transferowym z tego roku naprawią w przyszłym. Sprzedadzą 3 obrońców, kupią 4 środkowych napastników, 3 lewoskrzydłowych i będzie dobrze Very Happy

. Zawsze się zastanawiałem, jakie są kryteria zatrudniania managera w takim klubie. Teraz już wiem - musi on być kompletnym idiotą Very Happy

.

piotrek87

Bardzo dziwne jest to że Real wydaje takie sumy na setnego napastnika zamiast kupić choć jednego dobrego środkowego obrońcę. Podczas zakupów nie patrzą na umiejętności tylko na medialny rozgłos wokół danego piłkarza. Dudek został skrzywdzony przez kolegów z drużyny.

SNoW

Bo w Hiszpanii drużyny, które się bronią, są wygwizdywane. I niestety, ale kluby ulegają presji. Tzn te bogatsze, które mają dużo do stracenia, jak kibice nie kupią koszulek wyżelowanej małpy.

Leszcz88

Ja pierdziele ładne jaja. Ciekawy jestem czy w PESIE 10 bedzie możliwośc by 3 ligowa dróżyna pokonać Real 4:0 na tródnym poziomie Razz

piotrek87

Niestety nie będzie takiej możliwości bo w pesie nie ma 3 ligi, a nawet 2 Sad

Chociaż fajnie jakby było jakieś zaplecze, dzięki temu Mester League byłby jeszcze ciekawszy.

SNoW

E, daj spokój, leszczu - to nie był poziom hard Very Happy

. Oni zagrali na poziomie amateur, na 100% Very Happy

. Teoretycznie mamy tutaj dowód na to, że każdy może wygrać z każdym, niezależnie od siły drużyny i kasy w nią władowanej. Niestety, w grach już tak różowo nie jest, bo tam pod uwagę są brane "suche" statystyki. Sprawy psychologiczne rozgrywają się tylko w głowie graczy. Może to i dobrze, bo zaprogramowanie mocnemu teamowi lekceważenia słabszego niekoniecznie musiałoby iść w parze z zaangażowaniem gracza. I wtedy wychodziłyby głupoty w stylu: gracz zapieprza na maxa, chce wygrać, ale jego drużyna zlewa mecz i i tak mu się nie udaje. To byłoby trochę niezgodne z duchem sportu Smile

. Swoją drogą - przypomniałem sobie, że w którymś ze starszych pesów (nie wiem, czy przypadkiem nie była to "trójka") było coś takiego, że drużyna po stracie gola "załamywała się" na chwilę, przez co przeciwnikowi było łatwiej strzelić kolejnego. Ciekawa sprawa, ale pewnie się nie sprawdziła, bo nie słyszałem o tej funkcji w żadnej z późniejszych części.

piotrek87

Grając w 6 zauważyłem, że jak strace bramkę to moim graczom jakby spadają współczynniki. Podają niecelnie zarówno po ziemi jak i górą. Wtedy przeciwnik często przejmuje piłkę i wyprowadza groźne kontry.

SNoW

Hm, w szóstce, mówisz? Mnie się wydawało, że to była starsza gra... Ale może faktycznie chodzi o szóstkę. Ciekawy patent, ale to jest podwójny spadek morale - bo gracz po stracie bramki też jest przybity, więc gnębienie jego drużyny nie jest już chyba koniecznie Wink